Branża hotelarska

Według największego portalu internetowego z branży hotelarskiej, w przyszłym roku połączą się dwie największe sieci hoteli. Jak napisano w oficjalnym komunikacje zarządu obu firm, powodem takiego kroku jest coraz trudniejsza sytuacja w turystyce, a co za tym idzie ma to ujemny wpływ na średnie obłożenie pokoi do wynajęcia. Mający powstać kolos, poprzez zaakcentowanie swojej wielkości i dominującej pozycji na rynku, ma wpływać na końcowe ceny zakupów i obniżenie kosztów działalności. Połączenie to nie pozostanie bez wpływu na polski rynek, bowiem jedna i druga marka są bardzo dobrze nad Wisłą znane. Po oficjalnym utworzeniu nowej, największej w naszym kraju grupy hotelarskiej, należy się spodziewać wielu zawiadomień do sądów grodzkich o monopolistyczną postawę giganta. W polskim prawie sprawa taka może się ciągnąć latami i na pewno nie pozostałoby to bez wpływu i znaczenia na bilans działalności firmy. Jeszcze bardziej boląca może się okazać w takim przypadku nadwątlona reputacja. A jest się o co bić, bowiem nad Wisłą rocznie w hotelach zatrzymuje się kilkanaście milionów podróżnych. Obecne są w naszym kraju wszystkie znaczące sieci i marki, które wzajemnie walczą na śmierć i życie, żeby przyciągnąć do siebie jak najwięcej ludzi. Według najnowszych danych polskiego urzędu statystycznego, Polacy rocznie pozostawiają w takich miejscach ponad miliard złotych i z roku na rok ta suma znacząco rośnie. Jak widać, jest się o co bić, bowiem nasz kraj, jak wskazują na to wszyscy, wciąż ma ogromny potencjał do dalszego długotrwałego rozwoju.